Najważniejszą zmianą jest wprowadzona przez Ecovacs nowość wśród robotów do mycia okien – przenośna stacja ładująca. Wystarczy naładować stację do pełna, a energii wystarczy do 110 minut pracy. Całkowity czas ładowania wynosi około 3 godziny. I tutaj ważna informacja – nie można korzystać z robota podczas gdy stacja się ładuje. Oznacza to, że energii wystarczy nam na umycie kilku większych okien, a następnie należy doładować urządzenie.

Ze stacji automatycznie rozwija się przewód, który dostosowuje się do zasięgu pracy urządzenia. Długość przewodu wynosi 5,5 m, a po zakończeniu pracy wystarczy włożyć robota do stacji i nacisnąć przycisk, a stacja samodzielnie nawinie przewód z powrotem na swoje miejsce.

Podstawowa metoda poruszania się i pracy robota w niczym nie różni się od swojego poprzednika, zmiany nastąpiły w samych trybach pracy oraz systemie spryskiwania. Zaczynając od systemu spryskiwania, robot dwukierunkowo podaje płyn z potrójnych dysz, znajdujących się po obu stronach robota. Zbiorniczek mieści w sobie 60 ml płynu, a w zestawie ponownie dostępna jest próbka płynu o pojemności 230 ml.

Na stacji oraz w aplikacji mamy do dyspozycji łącznie 5 trybów mycia – dokładne sprzątanie, głębokie czyszczenie, szybkie czyszczenie, tryb mycia krawędzi oraz czyszczenie punktowe.

Wciąż zrezygnowano z pilota sterującego, który dla wielu jest najbardziej optymalnym sposobem na użytkowanie robotów do mycia okien. Robotem można sterować za pomocą stacji, wybierając tryb czyszczenia i uruchamiając go do sprzątania, a także przy użyciu aplikacji. Znajdziemy tutaj ciekawe funkcje, takie jak tryb czyszczenia bieżników gąsienic, powrót do początkowej pozycji. Robot posiada system komunikatów – teraz wraz z językiem polskim, choć zawiera drobne błędy.

Oprócz czujników, robot posiada także linkę zabezpieczającą, którą znajdziemy w szufladce znajdującej się z tyłu stacji i system zasilania awaryjnego UPS, który utrzyma urządzenie na wypadek przerwy w zasilaniu do 30 min.